Nowy gadżet dla kobiet: budzik z wibratorem!
Wibrator z funkcją budzika, pozwalający obudzić się pod wpływem pieszczoty… Ten nowy gadżet wydaje się nie tylko funkcjonalny, ale też świetnie wygląda.
Wake-up vibe został pokryty doskonałej jakości silikonem. Jest higieniczny i hipoalergiczny, prosty do wyczyszczenia i o dużej trwałości. To unikalne połączenie zegarka z wibratorem. Co więcej może stać na szafce nocnej i nikt nie będzie podejrzewać jego prawdziwego charakteru…. Trzeba przyznać, że wygląda wyjątkowo gustownie, wręcz niewinnie. Na dodatek wibrator/budzik można dobrać w jednym z odpowiadających nam kolorów.
Należy się tylko zastanowić, jak rozwiązano kwestię ‚drzemki’. Istnieje przecież zagrożenie, że niektóre kobiety fundowałyby sobie zwielokrotnione…dobudzanie. Skorzystałybyście z takiego budzika?
Zgadzam się z (hipo)tezą Bedboya, a nawet dodam jeszcze od siebie: dla mnie poranny seks jest najlepszy, najpiękniejszy i najprzyjemniejszy. Idealny początek dnia. I zdrowo zacząć dzień od gimnastyki, jakiejkolwiek :) Ale… W przypadku samotności / w akcie desperacji nigdy nie zastąpiłabym porannego seksu wibrującym budzikiem, bo przez to jedynie nabrałabym ochoty na więcej. Czyli na mężczyznę. Wówczas dzień zacząłby się bardzo źle ;)
Założenie rzeczywiście bardzo optymistyczne, biorąc pod uwagę że jesteśmy w rzeczywistości wirtualnej :) Niemniej jednak, wykrzyknik po koleżankach sugeruje chęć podkreślenia mocy argumentu. Koleżanki tak powiedziały! :)
odnosząc się jeszcze do Twojej poprzedniej odpowiedzi – kult seksu w ogóle istnieje jako taki, nocnego również, mimo że niektórzy wolą uprawiać go rano.
Bo seks chyba ogólnie jest w miarę spoko, niezależnie od pory dnia.
Chociaż tu też można dyskutować… zależy z kim, zależy jak, zależy gdzie…. pewnie aseksualni by się z tym nie zgodzili.
czasem lepiej jednak sięgnąć po budzik.
w fazie desperacji, nawet bez funkcji wibrowania.
Założyłem optymistycznie, że będziesz wiedziała, że z tym „koleżanki mi powiedziały”, to była ironia… ;) Tak czy inaczej, co do „To mógłby być temat na dyskusję – co mówią kobiety koleżankom, a co mężczyznom” – zgadzam się w 100%, dobre ;)
Wniosek dokładnie stąd, co Twój, drogi autorze. To mógłby być temat na dyskusję – co mówią kobiety koleżankom, a co mężczyznom. Wiele róznic można by odnaleźć. Prawda? Wystarczy się zastanowić. I już można zapisać cały kajecik!
PS a ja? chętnie się gimnastykuję. i rano. i wieczorem. i w środku dnia
:)
Droga MS,
wierzę, że jedyną rzeczą, na którą TY masz ochotę rano, jest morderstwo, ale skąd wniosek, że jest tak w „większości przypadków”? Koleżanki powiedziały mi (!), że jest zgoła odwrotnie. Skądś się zresztą wziął kult porannego seksu – nie byłoby tego, gdyby kobiety były tak powszechnie na nie. Poza tym poranna gimnastyka jest nie tylko przyjemna, ale i zdrowa.
Przyjemności i zdrowia życzę ;))
Twórcą tego wynalazku ewidentnie był mężczyzną. W większości przypadków jedyną rzeczą na którą kobieta ma ochotę rano, jest morderstwo. Chyba, że obok leży ktoś, kto sprawia że ciarki przechodzą na samą myśl – wtedy można się zastanowić…. można.
(aczkolwiek nikła szansa, że tym kimś jest akurat budzik, nawet w najładniejszym kolorze).
pozdrawiam, autorze.
MS